połowa wakacji już za nami.....

Tak,tak,już jeden miesiąc cudownego labowania minął.Jedni wyjeżdżali i już wrócili z wakacji do domu,inni dopiero mają zamiar wyjechać w daleką podróż. Własnie pakują walizki,plecaki no i torby,bo bez nich ......wiadomo nie można wyruszyć gdziekolwiek. A jak torba to i kosmetyczka niezbędna,może być malutka,podręczna,ale i większa a nawet ogromna,taka co dużo(a nawet wszystko,co niezbędne) pomieści.
Dlatego chce pokazać jeszcze w ostatnim dniu lipca torby i kosmetyczki,jakie robiłam z przeznaczeniem na dalszą część wakacji.

duża torba z wodoodpornego materiału,nie jest to wzór na materiale lecz zszywane kawałki,
w duecie z podobną tylko inne kolory

a to  wnętrze owych toreb,każda w innym kolorze ma podszewkę

i jeszcze jedna

a to w środku

i kosmetyczki

podróży małych i dużych c.d.......

Nie tylko moje wnuczki w okresie wakacyjnym wyruszyły w świat.  Ja sama też mam zamiar w niedaleką podróż się wybrać.Uszyłam więc w tym celu taką torbę, niedużą,niemałą, taką w sam raz .Podręczny bagaż na 3-4 dni zmieści się do niej w zupełności.Materiał jest impregnowany,więc gdyby przypadkiem deszcz mnie dopadł,to dla torby powinien być niegroźny,że przemoknie.(taką mam nadzieję) ale lepiej,żeby nie padało.
Zapięcie w torbie jest na zamek,ucha długie,żeby na ramię zarzucić można było. Zewnętrzna, przednia strona ma naszytą dwudzielną kieszeń do wrzucenia czegoś,co szybko trzeba znaleźć i wyjąć.Natomiast  środek torby posiada dwie kieszenie,jedną zamykaną na zamek a drugą otwartą.
A oto i owa wspomniana torba podróżna,której szycie zajęło mi dość sporo czasu, bo starałam się bardzo dokładnie ją wykończyć. A czy mi się to udało??? oceńcie sami wszyscy tutaj zaglądający:)

zapięcie na zamek błyskawiczny

tak wygląda torba wewnątrz, podszewka koloru wrzosowego,gdyż kolor torby to taka maziaje w odcieniu wrzosowo-popielatym

I to byłoby tyle na temat tej torby,która w niedalekim czasie wyruszy w swoją pierwszą podróż.

Jeden jedyny egzemplarz......

Tak,tak,tylko jeden taki egzemplarz powstał w moim wykonaniu i zaręczam,że drugiego takiego samego,ani nawet podobnego już nie będzie.
Wyjątek wśród wielu innych uszytych torebek.
Dlaczego? ano dlatego,że szyty dla wyjątkowej osoby,jaką jest moja kochana wnuczka .
Po drugie dlatego,że materiał jest trudno dostępny i nie można już go kupić, bo aktualnie nie ma w sklepie,gdzie był kupiony , o tutaj
http://www.craftfabric.pl/Tkaniny_bawelniane_wzorzyste.html/4
Torba typowa na wakacyjny wyjazd, w tle na materiale widokówki z Paryża, w połączeniu z lnem użytym na karczek i ucha wprawia w wesoły nastrój ze względu na swój kolor.Właścicielka wyruszyła już z nią na wakacyjny wypoczynek!!!
A oto i owa torba

w komplecie z kosmetyczką

wnętrze torebki,podszewka w kolorze wrzosowym,kieszonka jedna na zamek,druga otwarta,zapięcie w torbie na magnes

sama kosmetyczka

druga strona

niech żyją wakacje,niech żyje pole,las i niebo i słońce i wolny,piękny czas...

Kiedy jeszcze byłam małą dziewczynką, jeździłam co roku na kolonie do Darłówka,śpiewało się wtedy właśnie taką piosenkę(oczywiście wiele,wiele innych również).
Nie była ona hitem w tamtych czasach ale idąc na plażę,czy przez całe miasto do lasu grupa nie mogła nie śpiewać!!! Było głośno,było radośnie,wiadomo wakacje!!!
Tak mi się jakoś o tym dzisiaj przypomniało,gdy przeczytałam  u swojej przemiłej znajomej Ani  z Forum szyjemy po godzinach,że uszyta przeze mnie torba dla jej córeczki jest podobno hitem na obozowym szlaku. Cieszę się bardzo,że trafiłam w gust młodocianych obozowiczów.
Pokażę więc,co to za torebka.
Fason typu listonoszka
Materiał,z którego uszyłam  przód i tył  jest czarny,wodoodporny,ucho w torbie jest z taśmy nośnej,ma regulator pozwalający na dopasowanie żądanej długości,żeby wygodniej np,było nosić ją przewieszoną przez ramię,natomiast klapa uszyta jest z materiału w wieżowce Nowego Jorku,odpowiednio usztywnionego camelą

wnętrze torebki to atłasowa podszewka w czarne grochy

z kieszonką na drobiazgi.
Dla większego bezpieczeństwa,torebka zamykana jest na zamek błyskawiczny,a klapa dodatkowo zapina całość  na rzep

Podobną torebkę z tego materiału szyłam już wcześniej,tylko troszkę większą

już wakacje!!

Mamy wiec wakacje,czas odpoczynku po wytężonej pracy,czas błogiego lenistwa i czas podróży.Jedni pojadą nad morze,inni w góry,jeszcze inni nad jeziora,a ci co nie mają sprecyzowanych jeszcze planów wyjazdowych to z pewnością odwiedzą swoje babcie,dziadków mieszkających daleko na wsi. Jednym słowem nadchodzi czas podróży; a podróże wiadomo,wiążą się z koniecznością posiadania bagaży,dużych,pękatych walizek ale nie tylko. Potrzebna jest także podręczna,wygodna torebka,saszetka,w której schowamy dokumenty,bilet i jakieś drobiazgi,które musimy mieć pod ręką.
Właśnie z takim przeznaczeniem uszyłam na prośbę takie oto torebki,nieduże,na pasku,zapinane na rzep, w środku mała kieszonka;
torebeczka czarna z klapą w czarno-białe pasy,niczym zebra

widok z boku

kolejna torebka zamykana jest na zamek,ma regulowany pasek ,materiał to czarno-białe fotografie opatrzone napisami w języku angielskim

druga strona

i saszetka do kompletu

widok z drugiej strony

i druga w podobnym stylu

saszetki mają wewnątrz podszewkę w czarne grochy,która harmonizuje z całością

i malutka kieszonka,o której wspominałam

Właścicielki zaakceptowały ,wykazując wielkie zadowolenie i uśmiech na twarzy.
A dogodzić i trafić w gusty dziewczynek w tym wieku .....to nie lada wyzwanie.
Satysfakcja jest zatem obustronna:)