Szukaj na tym blogu

22 maja 2014

czerwono-czarne też ładne w zestawieniu.....

Właśnie,zestawienie tych dwóch kolorów jest takie według mnie bardzo energetyczne,ładnie się one w komplecie  uzupełniają.
Tak sobie pomyślałam,wykorzystując materiał czerwony,sztywny nieco,podobny w dotyku do ceraty,odporny na wilgoć i uszyłam z niego torbę na ramię.
Dodałam jednak w górze torby czarny karczek,który przestebnowałam czerwoną nitką z zastosowaniem ozdobnego ściegu swojej Silver Crest.
Z wenętrznej strony karczek jest z tego samego materiału,co torba.
Powstała torba , która ma długie ucha,umożliwiająca noszenie jej  na ramieniu:
Wewnątrz torby wszyta jest podszewka ( obowiązkowo zawsze tak robię) z czerwonego bawełnianego płótna w białe wzorki
Zauważyć proszę,że w podszewce jest (również obowiązkowo) mała kieszonka,w której łatwiej znaleźć można klucze czy np,telefon komórkowy. Tym razem w torbie nie robiłam żadnego zapięcia.
Postanowiłam wykorzystać też do uszycia torby zamykanej na zamek błyskawiczny inny wodoodporny materiał,żeby bezpieczniej było udać się z nią na zakupy np.w czasie deszczu.
Połączyłam jednokolorowy, ciemno stalowy materiał z kawałkiem kratki,którą wszyłam w środek z obu stron torby. A tak owa torba wygląda:
druga strona podobna,lecz bez górnej wstawki z materiału w kratkę
no i oczywiście pochwalę się wszytym zamkiem,którego wszywanie ciągle jeszcze sprawia  mi troszkę komplikacji, może jednak kiedyś dojdę do wprawy i w tym !!
Mam taką nadzieję,że przy kolejnym będzie już lepiej.
A tak całkiem dla relaksu ,z tego co miałam pod reką powstały dwie nowe kosmetyczki,drobiazg wprawdzie ale tego nigdy nie za dużo,szczególnie w damskich torebkach
i druga nieco inna, niebieska,choć niebieski to nie mój ulubiony kolor!
I to byłoby na tyle z moich ostatnich wyczynów szyciowych. Pozdrawiam serdecznie wszystkich tu zagladających,szczególnie nowych obserwatorów(widzę nowe osoby) witam bardzo serdecznie.Dziekuję,że chcecie tutaj zaglądać.

17 maja 2014

czarne jest czarne, białe jest białe.....

A u mnie kolejne czarno białe w zestawieniu razem.
Kilkakrotnie wspominałam już o tym,że żadne ścinki nie mogą sie u mnie zmarnować po uszyciu czegoś konkretnego,szczególnie jak są to resztki bawełniane lub lniane.
Tak więc w ramach zabawy ze ścinkami w czarno białych kolorach zszywałam je w sposób,który fachowo nazywa się "crazy patchwork" (ale gdzie mi tam do fachowości w tej materii???) taka kolejna próba.......
Po doszywaniu do pięciokąta kolejnych kawałków zgodnie  z ruchem wskazówek zegara powiększał więc (ten pięciokąt)swoją powierzchnię i nie bardzo wiedziałam, co z tego zrobię??
Kiedy już uzyskałam odpowiednio duży kawałek,wyrównałam go na brzegach uzyskując prostokąt i wpadłam na pomysł,żeby zrobić z niego torbę z wykorzystaniem tego prostokata jako przodu. Doszyłam więc podłużne pasy,w górze, też odpowiedniej długości tzw.karczek (wszystko czarne!!! oczywiście) no i powstała przednia część torby.
Druga,tylna powstała w podobny sposób, z tym,że inny już prostokąt wyszedł ze zszywania kolejnych ścinków.
Zabawa była świetna,bo wciąż wyszukiwać trzeba było tylko czarno-białe ścinki w przepastnym pudle szmatek.
No a efekt jest taki
dla spostrzegawczych obserwatorów powiem,że początek szycia to ten biały kwiatuszek w środku
druga strona torby oczywiście inna ale bardzo podobna
Nie byłabym zadowolona z efektu szycia, gdybym nie wszyła w środek podszewki,więc oto i owa,z kieszonką na klucze lub telefon,a zapina się torba w górze od środka na rzep


Ucha w torbie są krótkie, z taśmy nośnej i też wszyte w troszkę inny sposób.
Jako dodatek zrobiłam saszetkę również czarno białą, z tym,że w niej już zszywane są kawałki wszerz i wzdłuż, bo to naprawdę drobne końcówki i nie można było inaczej
i druga strona,też same końcówki czarno białe

Może kolory czarne i  białe to nie bardzo na letnią porę ale jak dla mnie to najbardziej ulubione do szycia , szczególnie w połączeniu ze sobą!!