Szukaj na tym blogu

26 kwietnia 2015

Białe i czarne wciąż ulubione kolory

Wiosna w pełni, piękna słoneczna pogoda, kwitnące sady,dla niektórych już czas wyjazdów na wolne wekendy,więc przydają się torby w rozmiarach nieco większych niż zwykłe,tradycyjne, co to mieszczą format A4.
Takie właśnie ostatnio uszyłam, fason prosty, uchwyty długie,żeby była mozliwość noszenia ich na ramieniu, zamykane na zamek.
A cały ich urok tkwi w materiale, bo kojarzą się z podróżami do wielkich stolic tego świata.
Mając taką torbę na ramieniu podróż do jednej z nich wydaje się być nieco bardziej realną.
Oto pierwsza z nich w komplecie z saszetką
a to widok z drugiej strony
Londyńskie autobusy wciąż mają swoich zwolenników ( w torbach ) oto i kolejna, również w komplecie z saszetką
druga strona wygląda tak
Był Niowy Jork, był Londyn, a więc czas może na Berlin,stolica  nieco bliżej nas, bo za Nysą
a tak wygląda z drugiej strony, saszetka też w komplecie
Ostatnia, jaką uszyłam  ma krótkie uchwyty,takie do ręki,typowa na zakupy,nie zamykana, ma śliczna z IKEA bawełnianą podszewkę
druga strona inna, łączona z czarnymi paskami,tak dla urozmaicenia i wykorzystania małych kawałków materiału
a tak wygląda wewnątrz
Jak tak patrzę na nie to nie sposób nie zauważyć,że wciąż dominuje czerń i biel w tych fasonach. I to jest chyba to, co w połączeniu wciąż lubię najbardziej.

 Dodam jeszcze,że widzę iż przybyło mi nowych obserwatorów,którzy dołączyli.Serdecznie witam i pozdrawiam cieplutko, dziękuję wszystkim,że chcecie tu zaglądać. Każdy wpis tutaj zostawiony jest mile widziany, za który bardzo serdecznie dziękuję. :)