Szukaj na tym blogu

15 grudnia 2018

Tylko kilka dni do Swiąt Bożego Narodzenia

Kolejny raz zbliżają się szybkimi krokami świeta Bożego Narodzenia.
Nastrój oczekiwanuia udziela się szczególnie tym najmłodszym w rodzinie.
Wiadomo, choinka, pod nią prezenty.
Jesli chodzi o te szyciowe, to w  tym roku szyłam  już troszkę mniej rzeczy z gatunku prezentów patchworkowych, gdyż wzrok nie pozwala na większy wysiłek, a wieczorami gorzej mi się szyje z ciemniejszych kolorów.
Udało mi się uszyć coś , z czego jestem bardzo zadowolona, gdyż szyłam to na specjalną prośbę, a efekt okazał się strzałem w tzw. dziesiątkę.
To poszewki na poduszki, w delikatne kolory, nawiązujące do barw świątecznych, czyli srebro, zieleń,troszke bieli. Bez czerwonego tym razem, gdyż nie pasował tutaj do całości.


Dodam jeszcze,że te choineczki nie są aplikacją naszywaną na tło, są wszyte w całośc tła,jako poszczególne elementy. Zrobiłam sobie szablon z papieru i w ten sposób je uszyłam. Kolorowe choineczki są to paseczki połączone ze sobą i wykrojone na kształt choinki.Korzeń jest brązowy, a ciemno szary dół to oczywiście ziemia, na której rosną.
Takie szczegóły podaję, bo kilka osób mnie pytało jak je robiłam widząc zdjęcie na FB.
Inne tego typu poszewki na poduszki szyłam już wczesniej , jak też w ubiegłym roku, a dla przypomnienia umieszczę je tutaj razem, bo nie wiem, czy je już pokazywałam.










Nie mam wprawy ani też  specjalnej stopki w maszynie do  pikowania, więc u mnie przeszywane są poszczególne części tylko po prostej.
Może przy kolejnych rzeczach odważę się i spróbuję inaczej.

Dziękuję wszystkim odwiedzającym mój blog,
przesyłam najserdeczniejsze życzenia Zdrowych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku 2019.

4 grudnia 2018

Co powstało w międzyczasie....

Ludzie, ludzie,jak ten czas leci, to nie do wiary wprost.......
chciałoby się zanucić słowa tej piosenki.
Troszke zaniedbany przeze mnie blog, bo ostatni wpis jeszcze przed nowym rokiem  szkolnym.
Pokażę kilka swoich uszytych w międzyczasie rzeczy, które moim zdaniem wyszły mi całkiem, całkiem,jednak problemy ze wzrokiem dają się odczuć.
0to kosmetyczki, różne, różniste, to jest to , co najbardziej lubię szyć




Kilka toreb
to kolejna smyczowa torba, ta uszyta jest z zamkiem
ta z poliestru wodoodpornego, praktyczna na krótki wyjazd, zamykana na zamek
torba worek , taki fason szyłam po raz pierwszy
torba z bawełny, całość usztywniona wigofilem, zamykana na zamek

torby uszyte z eko zamszu

i ta z  bawełny, prosta siata zakupowa

28 sierpnia 2018

Nowy rok szkolny tuż, tuż.....

Nowy rok szkolny tuż, tuż , a w związku z tym czas pomyśleć o czymś praktycznym i bardzo przydatnym dla naszych uczniów.
Mam na myśli  workoplecaczki, które jak się okazuje zyskują wielu zwolenników ich użytkowania. Mogą być z różnokolorowej bawełny, wzory lubiane ,typowe dla dziewczynek, dla chłopców a także z kolorowego lub jednobarwnego poliestru. Mogą mieć dodatkowo kieszonkę wewnątrz i nie tylko jedną :), a wtedy są uszyte z podszewką, bo do niej jest własnie doszyta kieszonka.
Wszystko w zależności od tego, co kto lubi.
Pokażę jakie udało mi się właśnie uszyć w tym sezonie.




Oprócz takich workoplecaczków szyję też w wersji klasycznej worki na kapcie, obuwie sportowe itp.ściagane sznurkiem z obu stron.
Ten fason nie jest możliwy do noszenia na plecach, gdyż nie ma u dołu wszytych wypustek do mocowania sznurka.
Taki jest jak te poniżej


Te co pokazałam uszyte sa z bawelny, więc są bardzo praktyczne do utrzymania w czystości, gdyż spokojnie można wyprać je w pralce.

4 lipca 2018

Lawenda w rozkwicie



Szybciej niż zwykle rozkwitła w tym roku lawenda w przydomowym poletku.
Scięta, czekała powiązana w bukieciki aż wyschnie.


Kilka bardziej rozwiniętych  gałązek powędrowało do wazonu,  a ich śliczny zapach rozchodził się po całym pokoju

Wysuszone, powiązane bukiecki daje się łatwo oskubać z kwiatków, więc praca przy tym to sama przyjemność i pachnie dosłownie w całym domu.


Kolejna czynność to napełnienie suszem lawendowym bawełnianych , kolorowych woreczków
Te uszyte wcześniej w zimowe wieczory prezentują się bardzo okazale, można upajać się zarowno zapachem(kiedy pełne już), jak i ich wielokolorowymi barwami, gdyż niektóre uszyte z 3 różnych kawalków wygladaja naprawde oryginalnie.
A tak wygladają gotowe, kolorowe, pachnące .






Jeśli ktoś byłby chętny na taki woreczek lub ususzony mały bukiecik , to serdecznie zapraszam.
 Adres do mnie podany w prawym górnym roku bloga.

Pozdrawiam wszystkich tutaj zaglądajacych i dziękuję za odwiedziny.

17 maja 2018

Powrót do szycia

Wymuszona przerwa w szyciu już dobiegła konca. Troszkę ruszyło moje szycie, gorzej jednak z fotografowaniem tego, co powstaje, bo to nie jest moja mocna strona .
Postaram się jednak pokazać kilka ciekawszych uszytków, jakie powstały w ostatnim czasie, jak już ponownie usiadłam  do maszyny.
Jak się domyślacie asortyment zdominowały torby i kosmetyczki, bo to lubię szyć najbardziej.
Kilka dżinsowych toreb, oczywiście każda inna, bo z różnych kawałków szyta i różnymi metkami uzupełniana.





i kilka innych z motywami kwiatów, takie typowo wiosenne

W mniejszym formacie obok toreb powstało też kilka kosmetyczek







20 lutego 2018

urlop od maszyny

Ze względów zdrowotnych nastąpiła u mnie przymusowa przerwa w szyciu.
Potrwa dość długo, bo wzrok musi odpocząć i przejść rekonwalescencję po zabiegu
Maszyna dostała ubranko uszyte z krajek brzegowych i odpoczywa przykryta nim, a ja wraz z nią.
Krajki brzegowe gromadziłam dośc długo od życzliwych mi osób, aż wreszcie mogłam je w tym celu użyć.Uszyłam więc pokrowiec na swoja Singerkę.
Pokaże więc tutaj, jak w obecnej chwili wygląda moja Singer na przymusowym urlopie.
to jedna strona pokrowca

a to druga

widok z boku

Więc do zobaczenia ( mam nadzieję) z nowym uszytkami  może dopiero pod koniec marca.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i trzymajcieza mnie  kciuki, bo przede mna jeszcze drugia zabieg na drugie oko.

24 stycznia 2018

Alternatywa dla foliówek

Jak ten czas szybko leci, dopiero witalismy nowy rok, a już prawie koniec stycznia i u nas ferie zimowe dobiegają końca.
Zima jakaś taka nijaka, śniegu prawie jak na lekarstwo, z domu nie chce się wychodzić, jak plucha na dworze.
Jednak zakupy trzeba robić przynajmniej raz w tygodniu, a na zakupy jak wiadomo potrzebna torba. Nie foliówka!!!
tylko torba, która będzie mocna, wytrzymała, łądna, żeby nie straszyła w sklepie, a przede wszystkim żeby  posłużyła nam na dłużej.
Właśnie w trosce o ochronę środowiska alternatywą dla foliowych reklamówek są torby z naturalnego surowca.
Zaczęłam szyć takie proste siaty, ucha krótkie, do ręki, wygodne, mocne, z kolorowej bawełny , wewnątrz każdej torby jest  podszewka, a w podszewce kieszonka. Zmieści się w niej : klucze, portfelik i co tam jeszcze kto chce.
Pokażę kilka najnowszych uszytych właśnie ostatnio takich toreb.








Te z ostatniego zdjęcia mają długie ucha, więc w nich można nosić zakupy na ramieniu, w zależności od tego, jak kto woli.

Jeśli przypadła komuś do gustu któraś z tych co pokazałam, zapraszam, czekają wszystkie na swoich właścicieli.
Kolejną partie zaczęłam w kolorach niebieskich, będa w kotki, strzałki i jeszcze może jakieś owocowe, więc proszę zajrzyjcie tutaj, a zapewniam,że każdy znajdzie coś dla siebie.
Na koniec bardzo dziękuję nowym obserwatorom, którzy dołączyli w ostatnim czasie. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję za odwiedziny.